top of page

Ale o co chodzi z tą metodą pozytywnych skojarzeń?

Zaktualizowano: 26 kwi 2022

Bardzo dużo osób ochoczo mówi o tym "metoda pozytywnych skojarzeń", ale niewiele osób docieka genezy pochodzenia tej metody jak również na czym ona faktycznie polega.


Metoda ta służy temu aby wzmacniać zachowania pożądane, nagradzać psa za to co chcemy aby on powtarzał. Dzięki temu, budujemy dobrą relacje z psem, pokazujemy, że może nam zaufać i chętnie będzie powtarzał daną sekwencje, kojarząc z nią nagrody. Przynosi to niewątpliwie szybkie i trwałe efekty pracy. Zasada ta, została oparta na badaniach naukowych mówiących o psich emocjach. W momencie nagradzania - czy to smakołykiem, zabawką, dotykiem lub nawet odpowiednią tonacją głosu - wpływamy na to, że zaczyna odczuwać przyjemne uczucia. Dzięki temu tworzymy wizerunek tego, że pies kojarzy nas również z tym co dobre i przez co dużo chętniej będzie wchodził z nami w interakcje jak również podejmował wyzwania. Tworzymy z psem relacje opartą na pozytywnych doznaniach i doświadczeniach.


Czy zatem o metodzie pozytywnych skojarzeń możemy mówić, że jest bezstresowym wychowaniem?

Nie do końca, ponieważ stres towarzyszy nam jak i naszym pupilom na co dzień - może im towarzyszyć nawet w momencie nauki nowych rzeczy ponieważ są dla niego nowe i niekiedy trudne. Więc jest on nieodrębnym elementem życia codziennego. O metodzie pozytywnych skojarzeń mówimy wtedy, kiedy mimo trudności z zadaniem jakie stoi przed naszym psem potrafimy przeprowadzić tak ćwiczenie aby działało ono na niego przede wszystkim motywująco. Jeśli zwierzę osiągnie sukces i zostanie za to nagrodzone, będzie chciało z nami pracować.


Szkolenie pozytywne a kary

W szkoleniu pozytywnym staramy się tak kontrolować sytuacje w życiu psa aby zmieniło się na takie jakie oczekujemy pod wpływem nagrody i sukcesów.

Jeśli natomiast spotkamy się z jakimś "wybrykiem" ze strony naszego psa - tutaj najczęściej mowa o psach młodych i szczeniakach, ale również o psach z problemami behawioralnymi. - takie niepożądane zachowanie powinno być ignorowane przez opiekuna.

Taka metoda ignorowania faktycznie sprawdzi się w sytuacjach o niewielkiej skali "wybryku", nauce czystości lub u psów lękliwych - ale może mieć mniejszą skuteczność w momencie gdy pies np pogryzł naszą ulubioną książkę i w chwili przyłapania go na tym, on dodatkowo się na nas bardzo cieszy, ponieważ po prostu nie rozumie, że zrobił źle. Broń boże nie uciekajcie się do krzyków w takiej sytuacji - a tym bardziej nie krzyczcie jego imienia, żeby nie sprawić, że będzie się ono negatywnie kojarzyło. W takich sytuacjach proponowana jest kara tzw time-out. Polega ona na tym, że zostawiacie psa na kilka minut zamkniętego np na korytarzu w domu kiedy wy sprzątacie tą przykładową książkę. Odseparowujesz go od niepożądanego zachowania i stawiasz przed nim sytuację, za którą będzie nagrodzony. Tylko wtedy będzie miała ta metoda prawo bytu. Może to być np "siad", za co pies zostanie nagrodzony - i znów, dzięki temu skojarzy, że ignorowanie i odseparowanie nie kończy się nagrodą więc nie jest warte powtarzania, a te pożądane zachowania będą kończyły się czymś miłym i korzystnym w oczach psa.


Tym samym przechodzimy do sposobów nagradzania. Wspomniałam wcześniej, że możemy nagradzać smakołykiem, zabawką lub pozytywną tonacją głosu. W praktyce wygląda to tak, że za każde dobrze wykonane zadanie nagradzamy czymś co nasz pupil bardzo lubi aby dać znać, że to jest to czego oczekujemy. Niektóre zwierzaki są bardziej zmotywowane na jedzenie, inne na zabawkę. Jeśli Twój psiak uwielbia zabawy piłką lub szarpakiem to wykorzystuj je jako nagrodę. Popularną metodą jest również kliker. Przez wiele osób lubiany bardziej niż zwyczajne chwalenie głosem ponieważ ma zawsze ten sam dźwięk i tonację. Kliknięcie oznacza, że dobrze wykonał daną czynność.

Możecie również posiłkować się głaskaniem jeśli wiecie, że to najlepiej działa na waszego psa. Sami najlepiej znamy nasze pupile i będziemy potrafili odpowiednio dobrać metodę nagrody.


​Osobiście jestem zwolenniczką tej praktyki i zachęcam do jej stosowania w życiu codziennym jak i treningach sportowych.

Zawsze w życiu z psami będę stawiała na więź, zaufanie i budowanie dobrej relacji - dzięki pozytywnym skojarzeniom jest to najbardziej osiągalne.

I to właśnie głownie tą metodą posługuję się w pracy.


ree



Comments


bottom of page